Zapraszam serdecznie do przeczytania artykułu Krzysztofa Ksiąszczyka, fizjoterapeuty z Pabianic, studenta Uniwersytetu Medycznego w Łodzi studiów uzupełniających.
Dzisiaj temat
nieco inny, odbiegający od zagadnień tradycyjnej fizjoterapii i kojarzonego z
nią sprzętu. Chciałem podzielić się z wami paroma ciekawostkami i
przemyśleniami dotyczącymi dość niepopularnej jeszcze w naszym kraju aktywności
ruchowej jaką jest kuglarstwo.
Tak –
aktywności ruchowej – użyłem tego określenia, ponieważ w takim charakterze
chciałem je dzisiaj przedstawić. Dla każdego kuglarstwo jest czymś innym. Dla
jednych jest to sztuka, dla innych sport, a dla niektórych nawet sposób na
życie. Jednak tym, co łączy fizjoterapię i kuglarstwo jest fakt, iż (jak prawie
każda dyscyplina sztuki cyrkowej) jest tak naprawdę rodzajem aktywności
ruchowej i systemem określonych ćwiczeń, mających na celu pośrednio rozwijanie
zdolności motorycznych.
Co Mamy do dyspozycji?
Jest bardzo
wiele „dyscyplin”, w których początkujący kuglarz może próbować swoich sił.
Opisanie wszystkich jest zadaniem szalenie trudnym i wykraczającym znacznie poza
możliwości jednego artykułu. Dlatego skupię się na kilku najbardziej
rozpoznawalnych dziedzinach szeroko pojętej sztuki cyrkowej.
Pierwsza dyscyplina,
jaką chciałbym wam przybliżyć, to tzw. „Taniec z poi”. Jest to najbliższa mi
dziedzina kuglarstwa, ponieważ sam swoje pierwsze kuglarskie kroki stawiałem
właśnie w niej. Poi to przyrząd składający się z uchwytu, obciążnika (piłki,
kostki materiału, woreczka z kaszą czy ryżem) i łączącej je linki. Za jego
pomocą wykonuje się ćwiczenia lub tricki polegające na machaniu nim tak by
obciążnik zataczał w powietrzu okręgi ułożone w określony sposób. Oczywiście
możliwości takiego kręcenia jest mnóstwo, a dodając do tego elementy ruchu
tanecznego otrzymamy ciekawą formę aktywności fizycznej, która angażuje
naprawdę wiele grup mięśniowych. Jednak główną zaletą takiej aktywnośći jest
to, że bardzo dobrze rozwija koordynację wzrokowo-ruchową. Ponadto uprawiana z
umiarem i zachowaniem zasad ostrożności może wpływać na lepszą stabilizację
mięśniową stawu barkowego, gdyż to właśnie mięśnie tej okolicy odgrywają kluczową
rolę w jej wykonywaniu.
Ciekawe, również pod kątem terapeutycznym,
jest pochodzenie poi. Powstało ono w plemieniu Maori z Nowej Zelandii.
Początkowo były to kamienie na sznurkach wykorzystywane przez kobiety ze
wspomnianego plemienia do usprawnienia pracy nadgarstków co miało na celu
ułatwienie prac przędzalniczych. Z upływem czasu z poi zaczęli również
korzystać mężczyźni chcący efektywniej polować.
Drugą ważną
dziedziną sztuki cyrkowej jest żonglerka – zna ją chyba każdy, ale nie każdy
wie jak bardzo pomocne i interesujące może być zwykłe uporządkowane podrzucanie
piłek. Oczywiście piłki nie są jedynym sprzętem przeznaczonym do tego typu
ćwiczeń. Żonglować można (zależnie od poziomu trudności) kolorowymi chustkami,
wspomnianymi już piłkami, obręczami, „maczugami”, kijami, nożami, piłami
łańcuchowymi, jednak z oczywistych względów odradzam trzy ostatnie. Wymieniłem tu
tylko typowo cyrkowe obiekty do żonglowania, ale tak naprawdę żonglować można
wszystkim co możemy podrzucić (i co nie popsuje się spadając). Sam często na
praktykach żongluję bandażami, woreczkami obciążającymi z piaskiem albo piłkami
do ćwiczeń mm. zginaczy i prostowników.
W samej
żonglerce drzemie wielki potencjał terapeutyczny. Znalazła ona miejsce wśród
ćwiczeń prowadzonych w terapii dzieci z ADHD metodą Paula. E. Dennisona, gdyż
uczy opanowania i pozytywnie wpływa na koordynację. Wykonywanie ćwiczeń takich
jak żonglerka korzystnie wpływa na włókna spoidłowe łączące obie półkule.
Ponadto B. Draganski w swoich badaniach
(w 2004r.) udowodnił, że systematyczne żonglowanie powoduje przyrost istoty
szarej w okolicy lewej, tylnej kory ciemieniowej i środkowo-skroniowej po obu
stronach. W latach 2000-2010 dało się zaobserwować duże zainteresowanie świata
nauki żonglerką. Jest to dość szeroki temat który być może będzie podstawą do
napisania przeze mnie kolejnego artykułu z tej dziedziny.
Manipulacje – temat
równie ciekawy, co trudny do scharakteryzowania słowami, ponieważ manipulacje
bazują na iluzji optycznej i ciekawych, geometrycznych wzorach kreślonych w
powietrzu za pomocą różnych przyrządów. Do manipulacji wykorzystuje się całą
gamę różnych przedmiotów takich jak: obręcze, ósemki (dwie obręcze złączone
podstawami), kule akrylowe, buugengi (kije zakrzywione w kształt litery S –
zdjęcie obok), magnetic batons (krótkie kijki z małymi kulami na obu końcach) i
wiele innych. Opanowanie manipulacji nimi to trudne i czasochłonne zadanie,
dające jednak wielką satysfakcję i piękny efekt wizualny.
Ten rodzaj
aktywności, podobnie jak opisane powyżej, również wpływa pozytywnie na
koordynację wzrokowo-ruchową. Ponadto usprawnia w znacznym stopniu motorykę
ręki i priopriocepcję poprzez wymuszenie uczenia się świadomego układania palców,
rąk i przedramion, w przestrzeni i w stosunku do siebie, zarówno w położeniu
statycznym, jak i w ruchu. Chodzi tutaj o element manipulacji jakim są tzw.
izolacje – trick polegający na tym, że tak manipulujemy trzymanymi
przedmiotami, by jedna z ich części (koniec kijka lub zaokrąglenie w buugengach
i ósemkach) sprawiała wrażenie, jakby była zawieszona lub przyklejona do punktu
w przestrzeni. Jęśli wykonujemy to ćwiczenie dostatecznie długo pod kontrolą
wzroku, jesteśmy w stanie powtórzyć je z zamkniętymi oczami, bazując tylko na
czuciu wzajemnego ułożenia rąk i pamięci mięśniowej danego ruchu. Jeżeli zaś
chodzi o inne korzyści, to na pewno manipulacje uczą cierpliwości i korzystnie
wpływają na wyobraźnię przestrzenną.
Jest jeszcze
wiele innych dziedzin kuglarstwa, które można poddać analizie motorycznej. Dzisiaj
zająłem się tylko tymi, ponieważ rozpoczęcie ich treningu wymaga najmniejszych
nakładów finansowych, przestrzeni do ćwiczeń, co więcej można je zaproponować
prawie każdemu.
Jakie są z tego korzyści?
Przy opisywaniu
powyższych dyscyplin podałem główne korzyści i zalety treningu z nimi. Jednak
oprócz pozytywnego wpływu na organizm (mięśnie, stawy, koordynację), kuglarstwo
stwarza warunki do poznania samego siebie, jest dobrym treningiem charakteru i
udoskonala przy okazji nasze umiejętności społeczne.
Osoby o
zaniżonej samoocenie znajdą w kuglarstwie sposób na radzenie sobie z
kompleksami, ponieważ trenując pracują również nad poczuciem własnej wartości.
Kolejnym krokiem jest umiejętność funkcjonowania w grupie. Kuglarstwo ułatwia zawieranie
znajomości. Osoby ćwiczące razem uczą się szacunku do siebie nawzajem i
pozytywnych postaw społecznych. Często zdarza się w grupie tak, że rolę
instruktora przejmuje kolega lub koleżanka, która szybciej nauczyła się
elementu danej techniki. Trening kuglarski uczy radzenia sobie w trudnych
sytuacjach i zmienia nasze podejście do nauki nowych umiejętności. Wiele osób,
które pierwszy raz stykają się z żonglerką, czy z poi mówią „to nie dla mnie”
albo „nie nauczę się tego”, jednak kiedy już spróbują i poświęcą treningowi trochę
uwagi i cierpliwości, dziwią się sobie, że tak się przed tym broniły. Kiedy
ktoś już zaangażuje się w nowe hobby zauważa, że daje mu ono radość i stanowi
odskocznię od problemów dnia codziennego.
Przez swój
niecodzienny i alternatywny charakter kuglarstwo stwarza również warunki dla
wyrażenia siebie i znalezienia „własnego miejsca” osobom, które w jakiś sposób
są zepchnięte na margines pewnych grup społecznych (szkolnej, rówieśniczej).
Zmniejsza to uczucie alienacji, poprawia poczucie własnej wartości i ułatwia
akceptację samego siebie.
Możliwości kuglarstwa w terapii
Należy
pamiętać, że rozważania te dotyczą bardziej potencjalnego wykorzystania
kuglarstwa w fizjoprofilaktyce, niż samej terapii schorzeń. Oczywiście na pewno
jest możliwe zaadaptowanie poszczególnych elementów sztuki cyrkowej do np.
terapii zajęciowej przy niektórych schorzeniach. Należy jednak ostrożnie
dobierać ćwiczenia w zależności od stopnia dysfunkcji pacjenta i grupy wiekowej
oraz postawionych celów terapeutycznych.
Na pewno częściej
zaadresujmy taką formę terapii do młodszych grup wiekowych – dzieci i
młodzieży. Nie oznacza to jednak, że
pacjenci w wieku dojrzałym nie powinni być zachęcani do niej. Wręcz przeciwnie.
W niektórych przypadkach może się okazać bardzo dobrym uzupełnieniem terapii.
Taniec z poi w może być z powodzeniem wykorzystywany do ćwiczeń poprawiających
funkcjonowanie układów oddechowego i krwionośnego u pacjentów w każdym wieku.
Wykonywany w spokojnym tempie nie obciąża organizmu i jak sądzę może mieć
działanie zbliżone do systemu ćwiczeń Tai Chi. Ponadto oryginalna i kolorowa
forma przyborów do jego wykonywania, wzbudza zaciekawienie ćwiczących i
zwiększa ich zaangażowanie w terapię. Manipulacje myślę, że ,można spokojnie
zaproponować osobom po złamaniach i unieruchomieniach okolicy nadgarstka i
przedramion (po uzyskaniu zrostu). Stopniowo utrudniane
ćwiczenia na przykład z buugegami wzmacniałyby osłabioną przez okres
unieruchomienia siłę mięśniową i ruchomość nadgarstka i stawu łokciowego.
Biorąc pod uwagę fakt iż buugengi są sprzętem do tworzenia iluzji optycznych na
pewno będą bardziej zajmujące podczas ćwiczeń niż na przykład piłeczka do
ściskania. Zaletą tego sprzętu kuglarskiego jest możliwość modyfikacji
obciążenia przez wybranie mniejszej lub większej wersji kijów.
Sprzęt kuglarski daje
również spore możliwości w terapii sportowców, czy to po urazach czy dla
poprawy samej koordynacji i zręczności. Łącząc
poi, żonglerkę czy buugengi z tradycyjnym sprzętem rehabilitacyjnym
(piłki szwedzkie, poduszki sensomotoryczne) można uzyskać całą gamę nowych
ćwiczeń o podwyższonym poziomie trudności. Umożliwia nam to zaproponowanie
sportowcowi trudniejszego ćwiczenia tam gdzie nasz zwykły arsenał się kończył i
powtarzaliśmy to co nie sprawiało naszemu podopiecznemu już większych
trudności. Dalsze podwyższenie poprzeczki może zaowocować uruchomieniem
kolejnych pól w mózgu co będzie prowadzić bezpośrednio do polepszenia wyników.
To tak jak być dobrym w kilku dziedzinach nauki. Wiedza z jednej uzupełnia inną
dziedzinę i daje lepsze zrozumienie zagadnienia. Tak również rozwijanie pewnych
zdolności przez pobudzanie kory mózgowej ćwiczeniami angażującymi różne jej
obszary i drogi oraz dostarczającymi nowych bodźców usprawnia tę cechę bardziej
kompleksowo.
Co do
profilaktycznego wykorzystania kuglarstwa jako alternatywnej formy aktywności
ruchowej należy wspomnieć o próbach wprowadzenia elementów pedagogiki cyrku w
szkołach podstawowych w ramach zajęć W-F. Starszej młodzieży również są
stwarzane warunki do spróbowania swoich sił w sztuce cyrkowej przez
organizowanie pozalekcyjnych zajęć i treningów kuglarskich. Odpowiednio i
systematycznie przeprowadzane mogą wpływać pozytywnie na rozwój dzieci i
młodzieży.
Wiele osób
wychodzi z założenia, że dyscypliny cyrkowe wymagają nieprzeciętnych
umiejętności motorycznych, a sam trening trwa latami. Oczywiście jest to
prawda, ale tylko w przypadku osób zajmujących się tym zawodowo. duża część
technik jest możliwa do opanowania przez przeciętnego człowieka, dając mu
wcześniej wspomniane korzyści. te korzyści właśnie są potencjałem, którego
wykorzystanie w terapii dopiero zaczyna się odkrywać. Wymaga to trochę zaangażowania
i chęci dostrzeżenia możliwości wykorzystania kuglarstwa na różnych polach.
Wiele zagadnień
pominąłem, świadomie bądź nie, jednak moim celem było nakreślić tu tylko pewną
koncepcję i zainteresować was tematem kuglarstwa. Warto omówić jeszcze kilka
problemów, wspomnieć o paru rzeczach, ale to już następnym razem. Mam nadzieję,
że po przeczytaniu tego artykułu ktoś sięgnie po poi albo po piłki. A może ktoś
ma pacjenta, u którego strzałem w dziesiątkę będzie pokazanie kaskady trzema
piłkami i artykuł okaże się pomocny.
Krzysztof
Ksiąszczyk
Bardzo ciekawy artykuł. Fajnie, że pozwala poznać kuglarstwo osobom kompletnie nie związanym z powyższą tematyką, dla których w pierwszej kolejności kojarzy się z kolorowym cyrkiem i zabawianiem dzieci na festynach. Świetnie naświetlone korzyści i ogólnorozwojowy wpływ- nic tylko spróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i życzę powodzenia w rozpowszechnianiu tej dziedziny:)
Wysoka jakość i niska cena. Sauny ze strony www.infraline.pl to atrakcyjne rozwiązania dla wszystkich entuzjastów aktywności fizycznej.
OdpowiedzUsuń47 year-old Accountant I Walther Rixon, hailing from Sainte-Genevieve enjoys watching movies like Godzilla and Gambling. Took a trip to Ha Long Bay and drives a Ferrari 250 LWB California Spider. dlaczego nie sprobowac tego
OdpowiedzUsuń